Jak powstaje portret?
"Najgorsze spotykało jednak tego, kto odważył się przestąpić progi pracowni kubisty.
Malarz rzucał nań pospiesznie wzrokiem, po czym podchodził bliżej
i jednym ciosem łamał mu nos.
Potem podbijał jedno oko, a drugie przesuwał na czoło;
zręcznym ruchem łapał za szczękę i wykręcał ją do tyłu;
wreszcie rozgniatał szyję na płaski placek.
Odchodził, patrzył
i... nagle z całego rozpędu jak nie trzaśnie
- lico zamieniało się w stertę połamanych sześcianów i trójkątów".
Tak w książce "O sztuce na wesoło" Krystyna Kibish-Ożarowska
z przymrużeniem oka opisała proces powstawania kubistycznego portretu.
W sumie trudno się z nią nie zgodzić ;)
Projekt graficzny strony, html i fotografie prac uczniów: Agnieszka Tomczyk